środa, 16 lutego 2011

15.

aaaaa. 
Piszę szybko, bo siedzę przed tv z laptopem na kolanach i stresuję się niesamowicie, bo oglądam mecz mojej ukochanej Barcelony z piep.rzonym Arsenalem. Fuck ! Messi sam na sam z bramkarzem, i centymetry dzieliły go od strzelenia bramki, no niech to szlag. Na bramce Arsenalu stoi Polak i dziś zobaczymy jak się sprawdzi. Zerkam to na ekran laptopa, to na TV i zastanawiam się także co dodać na photobloga ? Coś tam dodam. Dziś wstałam o 15:58 :D:D . Cały dzień się obijam, wyniki mama od babci przywiozła i jest w miarę ok, powiedzmy. Lepiej niż trzy miesiące temu, to się liczy. Macie tutaj tylko moje zdj z wiosny/lata jakoś, i FCB < 3. Nie mam weny na pisanie.  
AAA! 1:0 wygrywa Barca :D <3
Aaa ! i dziękuję za odwiedziny, licznik wykazuje już ponad tysiąc :D :* ! xoxo




2 komentarze:

  1. moglaś sobie darować takich wielkich zdjęć xD

    OdpowiedzUsuń
  2. o dokładnie, zgadzam się z komentarzem wyżej!
    a Barce i tak kocham i kochać będę, moja Barca, mój Messi !! <3
    ps. wynik meczu mnie dobił, amen.

    OdpowiedzUsuń